Po dwóch edycjach de facto przerwy powracam z kompaniją Kozaków ofc do mojego PiL-u. Jeszcze sporo roboty z nimi zanim pokryją się farbą.
Prawem i Lewem - sarmacka gra figurkowo-przygodowa
poniedziałek, 26 listopada 2018
środa, 15 sierpnia 2018
Orawscy górale 15mm oraz generalny apdejt
Prawie rok już nie postowałem - czas to zmienić bo mam o czym pisać, zarówno jeśli chodzi o Prawem i Lewem jak i inne moje okołosarmackie projekty.
Przez ten rok, sporo testowałem zasady PiL-u, zmiany jakie wprowadziłem głównie dotyczyły balansu rozgrywki/scenariuszy. Więcej natomiast dodałem - 2 tryby kampanii (warcholski i kozacki), w podstawce i pierwszym dodaKozakach) na chwilę obecną jest 30 scenariuszy. Nawiązałem współpracę z dwójką ilustratorów nad grafikami których ślinię się od lat i o ile finanse pozwolą to wpełni zilustrują podręcznik do PiL-u.
Wyrzezbiłem sobie nowe laleczki na których sukcesywnie robię od nowa poszczegolne kompanije oraz postaci niezależne. Efekty mojego rzezbienia pokażę jak tylko ukończę wystarczająco figurek ( by wypełnić formę) i z odlewni dostanę zielone światło, że wzory są odlewalne.
Figurki kompanij będą odlewane w metalu, natomiast postaci niezależnych w żywicy.
Przez ten rok miałem też wiele przebojów z terenami do PiL-u. Początkowo miały to być budynki z laserowo wycinanego mdfu, których projekty zleciłem. Niestety, efekty były mało zadowalające a koszt produkcji zbyt wysoki. Następnie sam się zmierzyłem z projektowaniem pod laserowo wycinany karton - tutaj niestety też okazało się to niewypałem. Spróbowałem też vacuum formingu - ta metoda oraz klasyczne odlewy żywiczne najprawdopodobniej będą wykorzystywane w produkcji.
Jeśli chodzi o inne moje projekty około sarmackie to nadal kontynuuje, konwertowanie i malowanie mojego mołdawskiego podjazdu, oraz jako odskocznię górali z poniższych zdjęć.
Przez ten rok, sporo testowałem zasady PiL-u, zmiany jakie wprowadziłem głównie dotyczyły balansu rozgrywki/scenariuszy. Więcej natomiast dodałem - 2 tryby kampanii (warcholski i kozacki), w podstawce i pierwszym dodaKozakach) na chwilę obecną jest 30 scenariuszy. Nawiązałem współpracę z dwójką ilustratorów nad grafikami których ślinię się od lat i o ile finanse pozwolą to wpełni zilustrują podręcznik do PiL-u.
Wyrzezbiłem sobie nowe laleczki na których sukcesywnie robię od nowa poszczegolne kompanije oraz postaci niezależne. Efekty mojego rzezbienia pokażę jak tylko ukończę wystarczająco figurek ( by wypełnić formę) i z odlewni dostanę zielone światło, że wzory są odlewalne.
Figurki kompanij będą odlewane w metalu, natomiast postaci niezależnych w żywicy.
Przez ten rok miałem też wiele przebojów z terenami do PiL-u. Początkowo miały to być budynki z laserowo wycinanego mdfu, których projekty zleciłem. Niestety, efekty były mało zadowalające a koszt produkcji zbyt wysoki. Następnie sam się zmierzyłem z projektowaniem pod laserowo wycinany karton - tutaj niestety też okazało się to niewypałem. Spróbowałem też vacuum formingu - ta metoda oraz klasyczne odlewy żywiczne najprawdopodobniej będą wykorzystywane w produkcji.
Jeśli chodzi o inne moje projekty około sarmackie to nadal kontynuuje, konwertowanie i malowanie mojego mołdawskiego podjazdu, oraz jako odskocznię górali z poniższych zdjęć.
środa, 30 sierpnia 2017
czwartek, 17 sierpnia 2017
piątek, 4 sierpnia 2017
Gotowi opryszkowie do Prawem i Lewem
No to pierwszy zestaw do Prawem i Lewem gotowy :). Wiem, powinienem zacząć od szlachty, ale mialem wene no i tyle. Szlachta i Kozacy caly czas są przeze mnie udoskonalani (głównie staram się teraz ich jak najbardziej urozmaicić) a bohaterowie niezależni/znaczniki wyzwań jeszcze niestety się rzeźbią (8 sztuk w tym mieszczanie, chłopi oraz Żydzi i Ormianie).
wtorek, 1 sierpnia 2017
Mołdawski podjazd do Ogniem i Mieczem
Rzeźbię ostatnio figurki do PiL-u jak najęty, więc aby zachowań pozory normalności postanowiłem zafundować sobie małą odskocznię w postaci podjazdu mołdawskiego.
Tak wiem nie ma oficjanych zasad dla takiego podjazdu a gotowych figurek są tylko dwa zestawy (kurtanie i semeni), więc czeka mnie sporo konwertowania.
Udało mi się namierzyć wystarczająco informacji aby złożyć historyczne podjazdy z czasów starć Bazylego Lupu z Mateuszem Besarabą (i wcale nie muszę się tutaj ograniczać do wojny o tron mołdawski z 1653 roku, panowie tłukli się przez większość swojego panowania w hospodarstwach). Daje mi to "modelarsko" dość sporo do popisu - z jednej strony dość barwne jednostki nadworne, pospolite ruszenie (głównie konne, ale nie tylko) oraz wojsko najemne (od Polaków po Węgrów, Kozaków, narody bałkańskie).
Na start wziąłem najbardziej uniwersalną jednostkę czyli konnych łuczników, których w zależności od barwności malowania będę mógł wykorzystywać jako curteni albo calarassi. Część moich curteni będzie miała dorobione cinteshe (myląca nazwa, strój wygląda jak delia z krótkimi rękawami bez kołnierza).
Robię ich przede wszystkim z zestawu kurtanów oraz jazdy dymowej (którą dość mocno będę konwertował). Czemu nie użyję jazdy wołoskiej ron? Jak dla mnie za dużo wzorów ma broń palną, której było jak na lekarstwo wśród jazdy hospodarstw naddunajskich.Rozpocząłem już również konwersje dowództwa podjazdu:
Jeśli zabawa z OiM mi się nie znudzi to będę kontynuował moją zabawę z piechotą (darabanii - piesze pospolite ruszenie albo seimeni - najemna piechota bałkańska), a może i z małą dywizją, kto wie :).
poniedziałek, 3 lipca 2017
Opryszkowie prawie gotowi
Po ponad półrocznych poszukiwaniach informacji o XVII-wiecznych góralach ruskich, mam prawie gotową bandę opryszków. Do jutra ich skończę i idą do odlewnika.
Subskrybuj:
Posty (Atom)